Nasze miasto zaczęło być bombardowane od pierwszego dnia. I muszę to powiedzieć... by iść dalej. Na początku nie było zrozumienia, że to wojna. Kiedy przyszła spowiedź, to było przerażające. I wtedy to już nie było straszne... apatia i obojętność. Trudno uwierzyć w rzeczywistość wszystkiego, co spotkało moją rodzinę. Myślę, że to był tylko sen... Ale to nie mógł być sen, bo w takich koszmarach ludzie się budzą! a ja nadal śpię... Moje życie jest zepsute, ale mam zamiar złożyć je z powrotem i skleić z powrotem. W moim kraju toczy się wojna i ktoś musi powiedzieć, jak ludzie czują się pod ostrzałem. We współczesnym cywilizowanym świecie dzieją się straszne rzeczy, ludzie zmuszeni są doświadczać strachu i grozy wojny. Codziennie giną setki ludzi. Przeżyliśmy, ale kiedy samolot przelatuje obok mnie, wprawia mnie w osłupienie i nadal nie mogę uwierzyć w rzeczywistość tego, co się dzieje. Wszystkie wydarzenia opisane w książce są prawdziwe. Chociaż mogę pomylić czas i datę wydarzeń, bo w czasie wojny dzień żyje jak całe życie. W naszym schronie ukrywało się 9 osób dorosłych, 7 dzieci i 8 zwierząt. A o wszystkim, co nam się przydarzyło w schronie, przeczytacie w mojej książce. Boże chroń was wszystkich.
Opinie klientów
з 5